Jestem stałym bywalcem lokalnego spa i pewnego dnia postanowiłem zrobić sobie masaż.Masażystka była oszałamiającą tajską pięknością o niesamowitym ciele i dużych, ponętnych cyckach.Nie mogłem oprzeć się chęci zbliżenia się i osobistego z nią.Gdy zaczęła pracować na plecach, wsunąłem dłoń pod jej koszulkę i zacząłem pieścić jej ciasny, jędrny tyłek.Niby nic jej nie przeszkadzało, a wkrótce zaangażowaliśmy się w gorącą sesję wzajemnej przyjemności.Masażerka umiejętnie doprowadzała mnie do szczytowania po szczytowaniu, każda bardziej intensywna niż poprzednia.Jej ekspercki dotyk i uwodzicielski azjatycki urok uniemożliwiał mi powstrzymanie jęków ekstazy.Widok jej cudownej twarzy i tych niesamowitych azjatyckich cycków tylko dodatkowo podsycił moje podniecenie.Było się to niezapomniane przeżycie, które pozostawiło we mnie więcej pożądania, młodych, niesiernych dotyków.